W sobotę (11 grudnia), w hali sportowej MCSiR, przy ul. Sienkiewicza 34, odbyła się 4. kolejka Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej. Tym razem była ona niekompletna, bowiem spotkanie LZS Kierz z Wtórpolem Kamienna zdecydowano rozegrać w innym terminie.

Z uzyskanych rezultatów na uwagę zasługuje łatwe zwycięstwo lidera, starachowickiej ekipy Absolwentów. Jednak zadanie mieli ułatwione, rywal nie był wymagający. Drużyna Staszica wciąż czeka na komplet punktów i razem z kolejarzami z PKP Cargo okupują ostatnie miejsca w tabeli.

Ciekawy pojedynek stoczyli siatkarze Nieśmiertelnych z STS I. Mecz zaczął się małą niespodzianką, bo pierwszego seta na swoje konto zapisali młodzi zawodnicy STS-u. Później jednak mocny team Nieśmiertelnych uporządkował grę i uratował w kolejnych odsłonach meczu dwa punkty dla siebie. Ten triumf spowodował awans zwycięzców o jedną drabinkę w tabeli.

Drugą z rzędu porażkę zanotowali zawodnicy Grupy GT. Po obiecującym początku sezonu - byli nawet liderem - teraz znaleźli się dopiero na 8. pozycji. Tutaj można dopatrzeć się analogii do postawy seniorskiej drużyny STS-u.

Na dzisiaj chyba znaleźli się dołku formy, tydzień temu i dziś nie zdołali ugrać nawet seta. Jak się jednak okazuje, lekcję siatkówki dostali od nie byle kogo, bo od faworytów ligi.
Kibice amatorskiej siatkówki, którzy obserwowali starcie Belfrów z zawodnikami Salonu Fryzjerskiego "Wioletta", byli świadkami zaciętego pojedynku. Do końca ważyły się losy tego meczu. Nie było jednak dane "fryzjerom" ogolić przeciwnika. "Pedagodzy" udanie finiszowali w dwóch setach i to zdecydowało o końcowym triumfie w tym dniu. Czyżby Belfry zaczęli marsz ku górze w hierarchii ligowej?

W 5. serii meczy teoretycznie swoje pozycje powinny umocnić zespoły czołówki. Maja za rywali ekipy z dołu tabeli. Dużo też może wyjaśnić zaległe spotkanie, LZS Kierz też przecież aspiruje do ścisłej czołówki w ALPS.

Tabela po 4. kolejce:

* - zespoły mają zaległy jeden mecz