Wyjazd do Krakowa, na mecz z Wandą - liderem II ligi (gr. IV) siatkówki - miał dwa oblicza. Zawodnicy STS-u Skarżysko z jednej strony pokazali lepszą grę, gospodarze musieli sporo się namęczyć, żeby wywalczyć 3 punkty, a z drugiej strony cóż z tego, skoro nasi wciąż stoją w miejscu (patrz tabela) i nie powiększyli dorobku punktowego... A bezpośredni konkurenci do czołowej czwórki ligi nie próżnowali i zdobyli kolejne punkty.

Wyjątkowo niepomyślnie dla skarżyszczan ułożyły się mecze innych zespołów, które także chcą walczyć w rundzie play off o pozycje 1-4. Sytuacja jest trudna. W górnej części tabeli panuje bardzo duży ścisk, różnice między zespołami są minimalne, każda kolejna kolejka można diamentalnie zmienić układ sił.
Poza zasięgiem jest na pewno lider, Wanda, na najlepszej drodze do sukcesu (miejsce w czwórce) jest Kęczanin Kęty. O pozostałe miejsca mogą powalczyć Karpaty Krosno, STS, Wisłok Strzyżów i Czarni Radom.
Przed podopiecznymi trenera Andrzeja Urbańskiego zostały jeszcze dwa pojedynki rundy zasadniczej. Właśnie z radomskim zespołem (we własnej hali) i ze studentami z Krakowa (wyjazd). 

Należałoby wygrać oba spotkania, żeby móc spokojnie myśleć o rundzie paly-off. Oczywiście życzylibyśmy sobie tego, ale zadanie jest niełatwe...

Sam mecz w Krakowie był pozytywny, biorąc pod uwagę, że w pierwszej części sezonu, w Skarżysku, STS gładko i szybko przegrał z Wandą 0:3.
Teraz nasi siatkarze zaprezentowali się lepiej, cechowała ich ambitna gra. Obie ekipy zaprezentowały podobny poziom umiejętności, jednak oprócz drugiej partii meczu, to gospodarze udane mieli końcówki setów.

Najbliższy mecz STS-u to potyczka z Czarnymi Radom, w Skarżysku, w hali sportowej MCSiR, przy ul. Sienkiewicza 34. Ulega jednak termin meczu, zostanie on rozegrany dzień wcześniej niż zwykle, w piątek (11.02), o godz. 17.30.

STS: Misztal, Szumielewicz Marcin, Szumielewicz Michał, Akala, Migdalski, Piekarczyk, Maciejewski (libero) oraz Kudłacik, Golonka, Lisowski, Brojek.

Tabela po 16. kolejce: