Niedawno trener skarżyskich siatkarzy STS-u, Andrzej Urbański, w jednym z wywiadów zadeklarował, że jego zespół już nie przegra z Błękitnymi Ropczyce. Po dramatycznej i nieudanej dla nas rundzie play off z końcówki poprzedniego sezonu, kiedy właśnie przegraliśmy z drużyną z Ropczyc, taka sytuacja miała się nie powtórzyć. I trener skarżyszczan słowa dotrzymał.
W środę - 20 października - awansem STS rozegrało w Ropczycach, mecz 3. kolejki II ligi, grupy IV. Przemeblowany zespół STS-u pewnie pokonał Błękitnych 3:1.
Spotkanie od razu ułożyło się pomyślnie dla naszego zespołu. Pierwsze dwa sety to świetna zagrywka i atak STS-u. Pełna kontrola na parkiecie należała do Akali i spółki. Właśnie ten zawodnik tego dnia wyróżniał się wysoką formą.
Poza tym siła psychiki także była po stronie przyjezdnych. W końcówkach setów potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wyjątkiem, potwierdzającym regułę, był jednak trzeci set. To jedyna część meczu, którą gospodarze zdołali wygrać.
To wszystko na co było stać tego wieczoru siatkarzy gospodarzy...

Drugi mecz skarżyskich siatkarzy w II lidze - gr. IV - z Wisłokiem Strzyżów trwał krótko i zwycięzca mógł być tylko jeden. W ten sobotni wieczór (16.10), w hali sportowej MCSiR, STS dominował na parkiecie. Podpopieczni trenera Urbańskiego znacznie poprawili swój bilans w "małych punktach" i na dobre zadomowili się w ścisłej czołówce ligi.

Goście tylko na początku pierwszego seta próbowali stawić czoła gospodarzom. Wtedy podjęli wyrównaną walkę, prowadzili nawet 2-3 punktami. Jednak nie trwało to długo, nasi zawodnicy szybko dogonili rywala i od tego czasu triumf w tej części gry już nie był zagrożony. W szeregach skarżyskiej drużyny poprawnie funkcjonował blok, procentuje zgranie.
 
Druga partia to ponownie dobra gra STS-u. Od początku Akala i spółka narzucili przyjezdnym swój rytm gry. Podobnie jak w 1. kolejce, z Karpatami, świetnie atakował Marcin Szumielewicz, świetnie sprawował się Migdalski, a Piekarczyk swoimi "bombami" podczas zagrywek siał popłoch u rywala.
 

W piątek (8.10), w hali sportowej MCSiR, o godz. 18.00, zaczął się nowy sezon 2010/2011, w II lidze siatkówki - gr IV.  Dzień wcześniej niż pozostałe zespoły do boju o punkty stanęło STS Skarżysko (gospodarz) i PWSZ Karpaty Krosno.

Znów w hali zgromadziła się liczna widownia, była również (żywa) maskotka, głośny doping, losowanie nagrody dla kibiców - koszulka z podpisami zawodników skarżyskiej ekipy  - w przerwie między setami.

Podopieczni trenera Andrzeja Urbańskiego bardzo udanie rozpoczęli sezon. Ten piątkowy pojedynek zakończyli bez straty seta, wygrywając 3:0!

Jednak mecz była bardzo wyrównany; krośnianie to poukładany zespół, groźny będzie dla każdego teamu w lidze.